Większość Polaków instynktownie rozumie, że rozwój gospodarczy nie jest sprawą przypadku, lecz wymaga spełnienia wielu warunków, w tym skoordynowanych działań ze strony państwa. Mimo to nasze polskie doświadczenia w zakresie wielkich strategii rozwojowych nie napawają optymizmem.
Szukanie jednej, odgórnej strategii rozwoju dla kraju tak wewnętrznie zróżnicowanego jak Polska może zakończyć się przyjęciem zasady najniższego wspólnego mianownika.
Alternatywnie, takie podejście może prowadzić do ręcznego, siłowego sterowania gospodarką. To pierwsze podejście z definicji nie pozwoli na wypracowanie trwałej przewagi konkurencyjnej w globalnej gospodarce. Skutkiem ubocznym tej drugiej strategii, stosowanej m.in. przez Koreę Południową, są poważne napięcia społeczne. W polskich uwarunkowaniach kulturowych taki centralistyczny dyktat na pewno się nie sprawdzi.
Brak spektakularnych sukcesów dotychczasowych strategii ogólnokrajowych uzasadnia pytanie, czy Polska – postrzegana jako całość – stanowi optymalną jednostkę na potrzeby skutecznego i harmonijnego planowania gospodarczego. Naszym zdaniem pozycja Polski jako silnego podmiotu politycznego, zdolnego do obrony swoich interesów, powinna opierać się na elastycznej mozaice regionalnych strategii rozwojowych, tworzonych i realizowanych przez województwa lub ich grupy.
Województwa te korzystać powinny oczywiście z mądrej, opartej na zasadzie pomocniczości polityki koordynacyjnej rządu centralnego.
Z kolei władze centralne funkcjonowałyby sprawniej, gdyby mogły skoncentrować się na mniejszej liczbie zagadnień o największym znaczeniu dla całego państwa.
W naszej koncepcji województwa byłyby motorami strategii gospodarczej regionu i miałyby szanse wprowadzać innowacje regulacyjne na poziomie regionalnym oraz dopasowywać lokalne polityki w zakresie usług publicznych do własnych możliwości, zasobów i potrzeb. Taki model rozwojowy jest podstawą gospodarczej (a co za tym idzie, także politycznej) potęgi państw takich jak Niemcy czy Stany Zjednoczone. Prawo pracy, płaca minimalna, profil szkolnictwa wyższego itp. będą lepiej służyć rozwojowi województw, jeśli będą dostosowane do regionalnych uwarunkowań.